Jak kształtuje się rynek mieszkaniowy w Polsce?

O polskim rynku mieszkaniowym w ostatnim czasie mówi się bardzo dużo przede wszystkim w związku ze stale rosnącymi cenami nieruchomości. Jest to związane z wieloma czynnikami. W naszym artykule opisujemy, jak wygląda sytuacja rynku mieszkaniowego w naszym kraju, jakie czynniki miały największy wpływ na rozwój rynku mieszkaniowego w Polsce, jakie są dla niego największe zagrożenia oraz jak firmy deweloperskie radzą sobie w trakcie pandemii.

Jakie czynniki mają największy wpływ na rozwój rynku mieszkaniowego?

Według specjalistów polski rynek mieszkaniowy jest obecnie w fazie intensywnego wzrostu. Co bardzo ważne wciąż ma też duży potencjał do rozwoju, co jest związane przede wszystkim z tym, ze cały czas w Polsce nie ma wystarczającej ilości mieszkań. Wskaźnik liczby mieszkań na 1000 mieszkańców w Polsce nie przekracza 400. Jest to jedna z najniższych wartości w Europie. Średnia europejska kształtuje się bowiem na poziomie 463. Jest to główna przyczyna niesłabnącego już od kilku lat popytu i tego, że rynek mieszkaniowy cały czas się może rozwijać. Nasz kraj już od wielu lat jest w czołówce państw w Europie pod względem sprzedaży mieszkań i udziału w niej rynku pierwotnego. Dlaczego polski rynek mieszkaniowy prezentuje się w tych wskaźnikach tak dobrze opowiedział nam nasz rozmówca, specjalista z firmy deweloperskiej Nowa Deweloper z Częstochowy:

Wpływ na wysokie wskaźniki sprzedaży mieszkań w Polsce mają przede wszystkim niewielka ilość dostępnych mieszkań na wynajem, głównie tych oferowanych przez jednostki publiczne. Istotny jest też wzrost zamożności Polaków, który sprawia, że coraz więcej osób nie tylko może, ale i chce inwestować w nieruchomości.  Przez długi czas ważnym czynnikiem były również niskie stopy procentowe, które znacznie ułatwiały finansowanie zakupu mieszkań z użyciem kredytów hipotecznych. Teraz jednak powoli zaczyna się to kończyć.

Jakie czynniki szkodzą rynkowi mieszkaniowemu?

Wskazane przez naszego rozmówcę niskie stopy procentowe teraz już nie będą czynnikiem, który będzie mógł mieć wpływ na zwiększenie popytu na kupno mieszkań. Stopy procentowe ze względu na wysoką inflację już zaczęły rosnąć, a według finansistów w przyszłym roku wzrosną jeszcze bardziej, co może wyraźnie podwyższyć raty kredytów hipotecznych i zmniejszyć też zdolność kredytową wielu klientów.

To nie jest jednak jedyny czynnik, który może utrudnić nie tylko kupowanie, ale i budowanie nowych mieszkań. Coraz większym problemem dla rynku mieszkaniowego staje się niska dostępność terenów inwestycyjnych. Jest to widoczne głównie w dużych miastach, które są najbardziej atrakcyjnymi lokalizacjami pod inwestycje deweloperskie. Ceny gruntów są coraz wyższe i dodatkowo firmy deweloperskie często muszą o nie ze sobą konkurować. Istnieje też dużo gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach, które z różnych powodów nie są dostępne na rynku transakcyjnym.

Wskazana wcześniej wysoka inflacja ma również wpływ na zwiększenie kosztów budowy. Od wielu miesięcy rosną centy materiałów budowlanych. W połączeniu z wysokimi kosztami zakupu terenów inwestycyjnych może to mieć wpływ na dalszy wzrost cen mieszkań, a w dalszej perspektywie także na istotne zmniejszenie popytu i podaży.

Rynek mieszkaniowy w czasie pandemii

A jak polski rynek mieszkaniowy radzi sobie w czasach pandemii Covid-19? Wbrew zapowiedziom niektórych ekspertów poradził w czasach pandemii sobie naprawdę bardzo dobrze. Zagrożenie wirusowe w żadnym momencie istotnie nie zmniejszyło popytu na mieszkania. Tak naprawdę nie miało również istotnego wpływu na spadek cen mieszkań. Na jesieni 2020 roku, czyli w momencie widocznego zwiększanie się ilości zakażeń i wprowadzanie różnego rodzaju ograniczeń dla przedsiębiorców, ceny mieszkań nie zaczęły spadać, tylko na jakiś czas zatrzymały się na określonym poziomie, jednak po kilku tygodniach znowu zaczęły rosnąć.