Czy nadpobudliwość psychoruchową można wyleczyć?
Nadpobudliwość psychoruchowa, znana również jako ADHD (choć, co ważne, tego terminu nie używa się już we współczesnej diagnostyce i terapii), obejmuje zaburzenia koncentracji uwagi, nadmierną ruchliwość i impulsywność. Symptomy te utrudniają codzienne funkcjonowanie, jednak to zaburzenie można leczyć – a podstawą terapii są metody niefarmakologiczne, m.in. integracja sensoryczna.
Czym jest nadpobudliwość psychoruchowa i jak sobie z nią radzić?
Zespół nadpobudliwości ruchowej jest zaburzeniem, które zwykle pojawia się we wczesnym dzieciństwie (przed 7. rokiem życia dziecka). Maluchy, których dotyczy to schorzenie, są pobudzone, ciągle się wiercą, są nadmiernie gadatliwe, głośne podczas zabawy, nie panują nad emocjami i reagują agresją z byle powodu. Jednak aby mówić o tym zaburzeniu, objawy te muszą trwać przez co najmniej 6 miesięcy.
Wśród przyczyn nadpobudliwości psychoruchowej wymienia się czynniki genetyczne oraz biologiczne, dlatego jedną z metod leczenia jest psychoedukacja – istotne jest, aby dziecko, rodzice i nauczyciele wiedzieli, z czego wynika nadpobudliwość oraz jak sobie radzić w trudnych sytuacjach. Co więcej, problemy wynikające z nadpobudliwości psychoruchowej często związane są z zakłóconymi procesami integracji sensorycznej. Dzieci mają problem z zachowaniem równowagi, koordynacją, a ich nadmiernie nasilone reakcje na otoczenie są związane z nadwrażliwością na bodźce. Dlatego drugą skuteczną metodą leczenia jest terapia integracji sensorycznej.
Leczenie nadpobudliwości psychoruchowej
Nadpobudliwości nie da się całkowicie wyleczyć, jednak terapia przynosi bardzo dobre rezultaty – zmniejsza nasilenie objawów i współistniejących zaburzeń oraz ogranicza ryzyko późniejszych powikłań. A wczesne rozpoczęcie leczenia zwiększa szansę na zmianę zachowania – wszystko dzięki neuroplastyczności mózgu. Do tej jego właściwości dużą uwagę przywiązuje się we wspomnianej już terapii integracji sensorycznej, prowadzonej m.in. w Centrum Terapii Nowoczesnej SENSORIUM w Warszawie.
Aktywność w ramach terapii SI pochłania bez reszty nawet dzieci, które mają problemy ze skupieniem uwagi – jest nazywana „zabawą naukową”. Jednocześnie przynosi doskonałe rezultaty, ponieważ sprawia, że dziecko z nadpobudliwością psychoruchową jest mniej pobudzone i potrafi kontrolować swoje nadmiernie nasilone reakcje, a bodźce w mniejszym stopniu zaburzają jego działania. Dlatego, choć nadpobudliwości nie da się wyleczyć całkowicie, warto wdrożyć działania profilaktyczne. Wówczas codzienne funkcjonowanie będzie znacznie łatwiejsze.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana