Rodzaje soczewek progresywnych

Po czterdziestym roku życia wiele osób dotyka zjawisko prezbiopii, czyli pogorszonego widzenia przedmiotów znajdujących się w niewielkiej odległości. Jest to zjawisko całkowicie naturalne, jednak dość uciążliwe – trudniej się np. czyta czy obsługuje telefon. Stąd potrzeba zaopatrzenia się w soczewki do bliży. Co jednak, gdy z powodu dotychczasowej krótkowzroczności potrzebujemy jednocześnie soczewek do dali? Rozwiązaniem są soczewki progresywne.

Niegdyś trzeba było po prostu co chwila zmieniać okulary. Potem dostępne stały się okulary dwuogniskowe, które w dolnej części zawierały ogniskową do bliży, a w górnej – do dali. Przejście pomiędzy obiema sferami było jest jednak dość ostre, tak że z jednej strony potrafi wpływać ujemnie na komfort widzenia, z drugiej zaś zniekształcać wygląd znajdującego się za taką soczewką oka.

Wariant podstawowy

Problemy te zostały w dużej mierze wyeliminowane wraz z pojawieniem się soczewek progresywnych, w których między wspomnianymi wyżej ogniskowymi znajduje się jeszcze strefa pośrednia, zwana kanałem progresji. Widać przez nią dobrze obiekty znajdujące się ani szczególnie blisko, ani daleko, czyli np. ekrany komputerów i nawigacji samochodowej czy ludzkie twarze. Trzeba jednak wiedzieć, że w standardowych soczewkach progresywnych owa strefa pośrednia jest bardzo wąska, po obu jej stronach znajdują się zaś nieco zniekształcające obraz obszary peryferyjne. Jeśli mamy akurat „przeciętny” rozstaw źrenic, to nie odczujemy w związku z tym większego dyskomfortu, nabędziemy też soczewki w korzystnej cenie. Gorzej, że dla wygody patrzenia potrafią mieć znaczenie nawet ułamki milimetra, jak dowiadujemy się we wrocławskim Zakładzie Optycznym Joanny Trzcinowicz. Dlatego lepiej jest poszukać soczewek progresywnych produkowanych w nieco nowszej technologii, a więc wyposażonych w szersze strefy widzenia, a tym samym również ułatwiających adaptację.

Szyte na miarę

Jeszcze bardziej zaawansowane są soczewki tzw. free form, o zwiększonej płynności progresji przy jednoczesnej korekcji aberracji obrazu. Tworzy się je w oparciu o dokładną analizę cyfrową, z uwzględnieniem ewentualnych dysproporcji mocy i indywidualnego charakteru opraw okularowych. Tego rodzaju soczewki progresywne występują w wariancie lepiej koncentrującym się na dali (polecanym zwłaszcza osobom, które prezbiopię mają od stosunkowo niedawna) oraz takim, gdzie wszystkie obszary mają jednakowy priorytet. Do najdroższych rozwiązań należą soczewki projektowane i wykonywane osobno dla każdego oka, z takim zrównoważeniem stref progresji, by maksymalnie zniwelować możliwe różnice w widzeniu pomiędzy okiem lewym i prawym, a także z wykorzystaniem technologii „balanced view”, która sprawia, że obraz pozostaje stabilny nawet podczas ruchu użytkownika.

Soczewki kontaktowe

Na wzmiankę zasługują też progresywne soczewki kontaktowe, podobnie jak inne występujące w formie twardej lub miękkiej oraz jednodniowej, tygodniowej lub miesięcznej – a ponadto różniące się pod względem budowy. Do wyboru mamy więc jeszcze soczewki, gdzie dwie ogniskowe są na siebie nałożone, takie, przez których środkową część patrzy się na małe odległości, zaś przez zewnętrzną na duże, oraz te, w których linia podziału na dwie strefy biegnie pionowo.