Po czym poznać dobry żłobek?

Gdy urlop macierzyński powoli zbliża się do końca, trwają przygotowania do niezwykle ważnej decyzji. Choć nikt nie zadba o dziecko tak wspaniale jak my sami, opiekunki odpowiedniego żłobka, będącego przecież drugim domem maluszka, zajmą się nim troskliwie i czule. Z drugiej strony, doskonale wiadomo, że nie każda placówka to wzór do naśladowania. Wobec tego, w jaki sposób, wśród tak wielu opcji, mamy odnaleźć tę najlepszą?

Pierwsze rozstanie dziecka i mamy, to sprawa nieprzeciętnie stresująca dla obu stron. Niejeden z nas, po usłyszeniu słowa "żłobek", wyobraża sobie miejsce wypełnione zrozpaczonymi brzdącami. A podczas wylewania tych łez, myślimy dalej, rodzic, nie na żarty przerażony, zamartwia się o los pociechy. Na szczęście, opisywany stereotyp, nie jest w żadnym wypadku regułą. Odpowiedzialnie wybierając instytucję, fundujemy sobie popartą faktami, pewność o los dziecka, a jemu – poczucie bliskości, ciepła i, co niezmiernie istotne, po prostu dobry start.

Zapoznajmy się z opiniami

Zaczynając rozglądać się za świetnym żłobkiem, zajrzyjmy, jak zwykle, do internetu. Warto na Google Maps, poszukać placówek mieszczących się w bezpośrednim sąsiedztwie naszego domu i pracy, a następnie odwiedzić ich strony i profile na portalach społecznościowych. Da nam to, co prawda, ogólne, ale jakże przydatne podczas początkowej selekcji, rozeznanie. Możemy poczytać komentarze, jednak w dobie ogromnej rywalizacji, wiele z nich nie będzie prawdziwych – negatywne informacje, co przykre, często tworzy bezpośrednia konkurencja.

Na pewno lepszym wyjściem, będzie przejście się pod wybrany żłobek, w celu porozmawiania z odbierającymi dzieci rodzicami. Jako że nic nie przebije wieści z pierwszej ręki, ich szczere zdanie na temat personelu, powinno być wyjątkowo pomocne. Zasięgnąć języka wypada także u znajomych i sąsiadów – zamiast później żałować złej decyzji, opłaca się zadawać nurtujące nas pytania bardziej doświadczonym rodzicom.

Sprawdźmy placówkę w rejestrze

Nie jest tajemnicą, że opieka nad dziećmi do lat 3 to działalność, na której prowadzenie,  wymagane są specjalne zezwolenia. Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dostępny jest rejestr, w jakim – obowiązkowo – należy sprawdzać interesujące nas ośrodki.

Wszystkie placówki, by uzyskać stosowny wpis, spełnić muszą szereg określonych warunków; później zaś, jako że wymaga tego ustawa, poddawane są regularnym urzędniczym kontrolom. W końcu nic nie jest lepsze niż gwarancja, że nasza pociecha przebywa, pod okiem kompetentnej i empatycznej kadry, w spełniającym wysokie normy lokalu – wyjaśnia pracownik żłobka "Dinolandia".

Umówmy się na wizytę

Czymś niezastąpionym będzie jednak osobista wizyta w miejscu, które bierzemy pod uwagę – to z całą pewnością, kluczowa część całego procesu. Właśnie podczas takiej wyprawy, zyskamy osobistą odpowiedź na pytanie, czy umieścilibyśmy tutaj naszego malucha. Po wcześniejszym umówieniu się na spotkanie warto ułożyć sobie w głowie jego plan i sporządzić listę szczegółowych pytań. Pamiętajmy, że każdy szanujący się żłobek, powinien być otwarty na tego typu propozycje. Jeśli nie dostaniemy zgody, będzie to sygnał ostrzegawczy nie do zignorowania.

Dokładnie wszystko obserwujmy

Kiedy już jako gość, a być może przyszły klient, rozpoczniemy oglądanie budynku, starajmy się zwracać uwagę na wszelkie szczegóły. Przyjrzyjmy się temu, w jaki sposób wyposażone są sale, czy są przestronne i czyste, a także zapełnione sprawnymi oraz wartościowymi zabawkami. Znacznym atutem będzie ogród; obecność tarasu, czy też balkonu to niewątpliwie duży plus. Kolejnych przydatnych wskazówek dostarczą nam jadalnia i przestrzeń do spania, ale również temperatura i dostępność chociażby apteczki.

W takim artykule nie wypada nie wspomnieć o kadrze – to właśnie na ludziach wszystko się opiera i to właśnie oni, będą przebywać z naszym dzieckiem. W żłobku, niepodważalnie, nie ma niczego ważniejszego od pracowników. Koniecznie więc sprawdźmy doświadczenie i kwalifikacje opiekunów. Obserwując personel zajęty codziennymi czynnościami, wyrobimy sobie własną opinię, jakże istotną w świetle przyszłej decyzji.