Wirtualne zabytki. Z czego składa się wirtualna kolekcja muzeum?
Digitalizacja zbiorów muzealnych staje się coraz powszechniejszym na całym świecie zjawiskiem, dzięki któremu dostęp do zabytków ma coraz więcej ludzi, w tym osób niepełnosprawnych czy zamieszkałych daleko od większych ośrodków miejskich, jeszcze do niedawna poniekąd wykluczonych z życia kulturalnego w tym zakresie. Na czym polega ów proces i co dzięki niemu można „zwiedzić”?
Z rzeczywistości w świat wirtualny
Skrótowo i nieco metaforycznie rzecz ujmując, digitalizacja polega na przeniesieniu realnych eksponatów w świat cyfrowy. Wykonuje się ich fotoskanowanie, czyli serię bardzo dokładnych zdjęć (również w sporym powiększeniu), często pod wieloma różnymi kątami, jeśli do czynienia mamy np. z rzeźbą, budynkiem czy wytworem ceramiki, a więc obiektem trójwymiarowym. Wykonane dla wirtualnego muzeum zdjęcia są tak precyzyjne, że bezpiecznie przechowywane ich kopie w wysokiej rozdzielczości są w stanie później posłużyć m.in. konserwatorom, którzy na ich podstawie mogą dokładnie zrekonstruować ewentualne uszkodzenia czy zniszczenia dokonane przez czas. Zwykły „zwiedzający” zaś ma możliwość przyjrzenia się detalom eksponatów, których w „prawdziwym” muzeum często nigdy nie mógłby dostrzec, chociażby z uwagi na oddzielającą go od dzieła sztuki szybę gabloty. To zresztą nie jedyna przewaga muzeum wirtualnego nad rzeczywistą instytucją. Oprócz fotoskanów cyfrowe eksponaty opatrzone są bowiem również szczegółowymi opisami, najczęściej zgodnymi z międzynarodowymi standardami, a nierzadko bogatszymi niż te umieszczone w oryginalnym miejscu przechowywania zabytkowych obiektów. Ponadto np. katalogi cyfrowej kolekcji e-Muzeum.eu umożliwiają hasłowe przeglądanie zbiorów. Przy czym wpisując w wyszukiwarkę choćby słowo „puchar”, możemy uzyskać dostęp do adekwatnych eksponatów z wielu różnych instytucji, często znacznie od siebie oddalonych.Sami sobie przewodnikiem
Dzięki cyfryzacji zbiorów muzealnych możemy więc wybrać się na wirtualny spacer po konkretnym muzeum, ale też np. stworzyć własną „wystawę tematyczną” w zakresie, który nas szczególnie interesuje. Może to być konkretny typ eksponatów, jak wspomniany puchar, ale też szerzej: artefakty o rozmaitym charakterze, ale powiązane ze sobą tematycznie – np. zbiory archeologiczne, militarne, sakralne czy wchodzące w zakres zagadnień z dziedziny techniki i komunikacji. Wirtualna kolekcja często pozwala też przyjrzeć się obiektom na co dzień przechowywanym w muzealnych magazynach, a więc niedostępnym dla „zwykłych” odwiedzających. Dzięki temu wiele z nich zyskuje szansę zaistnienia w świadomości większej liczby osób, na co nie pozwalała do tej pory ograniczona przestrzeń realnych instytucji. Liczba digitalizowanych eksponatów też ciągle rośnie, dlatego każda wirtualna wycieczka do muzeum online może być niepowtarzalnym doznaniem wzbogacającym naszą wiedzę oraz historyczno-estetyczną wrażliwość.Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana