Znaczenie sterylizacji i kastracji zwierząt
Sterylizacja lub kastracja zwierząt domowych to obowiązek każdego odpowiedzialnego i kochającego opiekuna. Niestety, wokół tego zabiegu narosło wiele mitów, które sprawiają, że niektórzy rezygnują z niego lub odwlekają go, wbrew woli wyrządzając w ten sposób szkodę pupilowi. Rozprawmy się więc z nieprawdziwymi opiniami. Jakie znaczenie dla dobrostanu zwierzęcia ma sterylizacja lub kastracja?
Sterylizacja i kastracja – obowiązek odpowiedzialnego właściciela
Domowe zwierzęta ulegają instynktom tak jak te dziko żyjące. Suki przechodzą cieczkę, kotki ruję, a samce obu tych gatunków z trudem znoszą życie w celibacie. W ich organizmach zachodzą procesy, które przekładają się na uciążliwe dla właściciela zmiany w zachowaniu. Ponieważ najczęściej chcemy poprzestać na jednym zwierzaku, robimy wszystko, aby nasz pupil nie miał szansy się rozmnożyć. Niestety, bywa, że właściciel ogranicza się do separowania zwierzaka od innych przedstawicieli jego gatunku.Sterylizacja lub kastracja to najlepszy sposób na zapobieganie niechcianej ciąży u czworonoga. Najlepszy zarówno dla zwierzęcia, jak i jego właściciela – mówi specjalista z Gabinetu weterynaryjnego św. Franciszka. – Zabieg to krótkotrwały dyskomfort, który chroni zwierzaka nie tylko przed ciążą, ale też powikłaniami i schorzeniami.
Mity wokół sterylizacji i kastracji zwierząt domowych
Wciąż pokutują mity dotyczące zabiegu sterylizacji i kastracji. Według najczęściej powtarzanego kotki i suki można sterylizować dopiero po pierwszej ciąży. Jest to nieprawda. Samice, które nigdy nie przechodziły ciąży, mogą być poddawane sterylizacji. Celowe zapłodnienie i pozwolenie na to, aby zwierzak miał młode, nie jest aktem ani rozsądku, ani miłosierdzia. Naraża czworonoga na trudy ciąży i porodu, a potem na rozłąkę z młodymi, z którymi nie wiadomo co zrobić. Sterylizacja kotek i suk jest ważna także dla ich zdrowia. Jest to skuteczny sposób na to, aby uniknąć ropomacicza. Schorzenie to jest częste u niesterylizowanych samic. Ryzyko wzrasta, gdy podajemy zwierzęciu antykoncepcję hormonalną. Ropomacicze jest niezmiernie bolesne dla zwierzęcia i niebezpieczne dla jego życia. Nie mniej szkodliwe są także zmiany hormonalne, do których dochodzi, gdy samica nie urodzi młodych. Zdarza się, że wpada w ciągłą ruję lub dochodzi do ciąży urojonej. Mylne przekonania dotyczą też samców. Uważa się, że nie trzeba ich kastrować – w końcu to nie one rodzą młode. To płytkie i nieodpowiedzialne spojrzenie na sprawę. Niekastrowane samce przyczyniają się do rozrodu gatunku poza kontrolą i niepotrzebnego cierpienia porzuconych i bezdomnych zwierząt. Niekastrowany osobnik częściej jest narażony na walki z innymi samcami, zarażenie chorobą czy zaginięcie. Zanim znów odwleczemy prosty i rutynowy zabieg sterylizacji lub kastracji, warto mieć to wszystko na uwadze.Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana