Co obecność żylaków mówi o naszym zdrowiu?
Żylaki są problemem nie tylko estetycznym, ale przede wszystkim zdrowotnym. Ich obecność może świadczyć o niewydolności naczyń, a tym samym zaburzeniu krążenia. Nie należy więc bagatelizować pierwszych objawów, takich jak chociażby pajączki. Zwłaszcza, że niewydolność żylna może doprowadzić do powstania groźnych dla zdrowia i życia zatorów oraz zakrzepów.
U większości pacjentów żylaki są problemem nabytym. Co prawda możemy odziedziczyć genetyczną skłonność do ich pojawiania się, jednak zazwyczaj żylaki fundujemy sobie sami: niewłaściwym trybem życia, nadwagą, nawykami oraz lekami.
Czym są żylaki?
U zdrowego człowieka występują mechanizmy, które umożliwiają płynięcie krwi w górę, w stronę serca. Jeśli zaczynają zawodzić krew pozostaje w naczyniach, doprowadzając do ich rozszerzenia oraz stanów zapalnych. Tym samym zaczynają pojawiać się pajączki, czyli popękane naczynka krwionośne, widoczne tuż pod skórą. Albo żylaki, czyli widoczne pod skórą zgrubienia i wypukłości żylne – mówi specjalista z Euro-Kliniki w Siemianowicach Śląskich.
Pierwszym objawem choroby zakrzepowej żył może być również uczucie ciężkości nóg, a także obrzęki objawiające się widocznymi odciskami na skórze, na przykład w miejscu gumki od skarpetek. Częstym objawem jest również uczucie ciepła, a także bóle i zespół niespokojnych nóg. W zaawansowanych stadiach choroby żylaki są bardzo dobrze widoczne i wyczuwalne pod skórą, dołącza również stwardnienie i przebarwienia. Mogą pojawić się również zagojone lub czynne owrzodzenia podudzia.
Skąd się biorą żylaki?
Obecność żylaków świadczy o niewydolności naczyń, a tym samym problemach z krążeniem. Jak już wspomnieliśmy skłonność do żylaków może być dziedziczna, jednak najczęściej problemy fundujemy sobie na własną rękę. Najczęstszą przyczyną żylaków jest niewłaściwy tryb życia – praca siedząca lub stojąca, mała ilość ruchu, noszenie obcasów, nadwaga lub otyłość. Wpływ na powstanie choroby mają również długie i gorące kąpiele, opalanie lub korzystanie z solarium, a także noszenie zbyt obcisłych spodni. Żylaki mogą pojawić się również pod wpływem przyjmowania niektórych leków, na przykład hormonalnych. Powstaniu choroby żylnej sprzyja również podeszły wiek, a także ciąża, zabiegi operacyjne oraz długotrwałe unieruchomienie. Na niektóre z wymienionych czynników nie mamy wpływu. Na inne owszem, dlatego jeśli to możliwe warto zapobiegać pojawieniu się żylaków, a w razie pierwszych objawów poszukać pomocy u specjalistów. Zwłaszcza, że żylaki można leczyć także nieoperacyjnie.
Sześć stopni zaawansowania niewydolności żylnej
W przypadku choroby naczyń możemy wyróżnić sześć stopni zaawansowania. Pierwszym są wspomniane już pajączki, czyli teleangiektazje. Czerwona siateczka popękanych żyłek jest zazwyczaj problemem głównie kosmetycznym, jednak może występować wraz z uczuciem ciepła, obrzękami i bólami. Nie należy lekceważyć pajączków, ponieważ grożą stanami zapalnymi. Drugi stopień to żylaki, a tym samym uczucie ciężkości nóg, obrzęki kostek oraz nocne skurcze żył. W trzecim etapie do żylaków dołączają obrzęki kończyn, powodujące ból. Etap czwarty to przebarwienia, wypryski i stwardnienia, zarówno na skórze, jak i w tkance podskórnej. Przedostatnim etapem choroby są zagojone owrzodzenia, natomiast ostatnim otwarte owrzodzenia żylne, które stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia.
USG Dopplera – wczesne wykrycie niewydolności naczyń
Nie warto zwlekać na wizytę aż do pojawienia się widocznych zmian. Wczesne wykrycie choroby to większe szanse na jej wyleczenie – zwłaszcza, że żylaki to choroba postępująca. Odczucie mrowienia, uczucie ciężkości nóg, skurcze, obrzęki łydek i ud powinny skłonić do znalezienia specjalisty oraz wykonania badania przepływu krwi metodą Dopplera. Zwłaszcza, że badanie jest całkowicie nieinwazyjne oraz bezbolesne. Dzięki USG możliwe będzie określenie stopnia zaawansowania choroby, a tym samym wdrożenie odpowiedniego leczenia lub zastosowania działań prewencyjnych. Być może do spowolnienia rozwoju choroby wystarczy tylko zmiana trybu życia oraz nawyków.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana