5 najpiękniejszych wodospadów - zobacz je wszystkie!

Wodospady pokazują siłę żywiołu w przepiękny, majestatyczny sposób. Każdy z nich, nawet najmniejszy ma w sobie pewien unikalny urok, jednak niektóre wyróżniają się znacznie pod tym względem. Szczególnie jeśli planujemy wycieczkę na inny kontynent i cały świat stoi przed nami otworem, czekają na nas oszałamiające widoki. Jednak nawet na Starym Kontynencie zobaczyć można krajobrazy nie z tego świata z wodospadem na pierwszym planie.

Gullofoss na Islandii, czyli gdzie być może znajdziemy skrzynię ze złotem?

Gullofoss, czyli w dosłownym tłumaczeniu „Złoty wodospad”, to dwukaskadowy wodospad znajdujący się w południowo-zachodniej części Islandii. Lokalizacja jest jego zdecydowaną zaletą, ponieważ z Reykjaviku dojedziemy tam w zaledwie 1,5 godziny. Gullofoss, znajduje się na Golden Circle, czyli trasie obejmującej obszar jednodniowej wycieczki ze stolicy. Na miejscu czeka na nas doskonała infrastruktura turystyczna, w postaci parkingu, sklepu z pamiątkami, czy kawiarni. Ponadto przygotowano dwie ścieżki spacerowe (górną i dolną) z wyznaczonymi punktami widokowymi w newralgicznych miejscach. Planując spacer, warto zabrać ze sobą pelerynę, ponieważ spadająca z wodospadu woda może nas nieco zmoczyć. A jest jej naprawdę dużo - z dwóch kaskad o łącznej wysokości 32 metry, co sekundę przepływa ok. 100 m3wody, a podczas roztopów wartość ta może wzrosnąć 20-krotnie. 

Interesująca historia wiąże się z pochodzeniem nazwy wodospadu. Podróżnik Sveinn Palsson żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku opisał w swoich dziennikach historię, którą opowiedzieli mu miejscowi pasterze. Nieopodal Gullofoss, miał mieszkać chciwy farmer Gygur, który całe życie gromadził złoto i inne kosztowności. Pod koniec życia zdał sobie sprawę, że gdy umrze, to ktoś inny przejmie jego majątek. Dlatego spakował cenny kruszec do ogromnej skrzyni, którą wrzucił do wodospadu, który od tamtej pory nazywano Gullofoss. Inna, bardziej prawdopodobna teza głosi, że swoją nazwę wziął od złocistego koloru wody, podczas zachodów słońca.

Wodospady Wiktorii, które podziwiać muszą nawet anioły

Tak właśnie opisał je ich odkrywca David Livingstone w 1855 roku, a to mówi samo za siebie. Wodospady Wiktorii znajdujące się na granicy Zamii i Zimbabwe, uznawane są za jeden z siedmiu naturalnych cudów świata oraz wpisane zostały na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ich piękna nie sposób opisać, ale same liczby robią wrażenie: 

• 1,7 km szerokości,
• 108 m wysokości, 
• huk spadającej wody słyszany z odległości 40 km,
• mgiełka wody wysoka na 500 m i widziana z odległości 50 km.

Szczególnie te 2 ostatnie fakty spowodowały, że przez tubylcze plemiona określany jest mianem „huczącej mgły” i traktowany z ogromnym respektem. Planując wyjazd do pobliskich państw w Afryce, na przykład wycieczkę do Namibii czy Botswany, koniecznie trzeba zobaczyć fenomen Wodospadów Wiktorii na własne oczy. 

Iguazu - czyli naturalny cud świata w Ameryce Południowej

Znajdujący się na granicy Argentyny i Brazylii wodospad Iguazu, jest dosyć podobny do Wodospadów Wiktorii. Podobnie jak wodospad afrykański, jest bardzo długi, ma około 2,5 km. Jednak odróżniają go otaczające krajobrazy, a mianowicie subtropikalna, wszechobecna zieleń. Z uwagi na zróżnicowanie intensywności opadów w ciągu roku, wycieczkę do Brazylii najlepiej zaplanować w terminie od marca do listopada (pora deszczowa). Wtedy to Iguazu wzbiera na sile i pokazuje całą swoją potęgę i piękno. 

Punktem, którego zdecydowanie nie można pominąć, planując podróż w tamte rejony, jest Garganta del Diablo, czyli Diabelska Gardziel. Jest to najwyższa kaskada na całej długości wodospadu, mierząca 82 metry. Osoby odwiedzające to miejsce, opisują ten widok jako niesamowity spektakl przyrody przyprawiający o dreszcze. Sama nazwa może wiele powiedzieć, ponieważ huk mas wody, kotłowanie się jej i ciągła mgła unosząca się w powietrzu, faktycznie może przywodzić na myśl gardło diabła. 

Akaka Falls na Hawajach

Wodospad Akaka, jest jednym z najczęściej fotografowanych wodospadów na świecie. Cienka biała struga wody, wśród soczystej dziewiczej zieleni, to bardzo charakterystyczny i zapierający dech w piersiach widok. Woda spada tam z zawrotnych 130 metrów, w otchłań podobną do studni. Otaczająca to zjawisko flora, uznawana jest za dziewiczą, ponieważ są to tereny, na których ludzie bardzo późno postawili stopę - nawet konkwistadorzy nie zapuszczali się w te rejony wyspy.

Do wodospadu Akaka trafimy, udając się na północ od stolicy największej wyspy archipelagu. Znajduje się on w parku narodowym, o tej samej nazwie, a dotrzemy tam w 10 min pieszo od wygodnego parkingu. Planując wycieczkę na Hawaje, warto zaopatrzyć się w dobry aparat, ponieważ znajduje się tam 40% zagrożonych gatunków roślin w USA. Kto wie, jak długo będą jeszcze istniały na naszej planecie.

Najbardziej znany wodospad świata, czyli Niagara Falls

Nie jest najwyższy czy najdłuższy na świecie, jednak ma w sobie „to coś”. Wodospad Niagara znajduje się na rzece o tej samej nazwie, która stanowi granicę między Kanadą i USA. 

• Infrastruktura turystyczna jest znacznie bardziej rozbudowana po stronie Kanadyjskiej. To stamtąd jest najlepszy widok na wodę spadającą z kaskady amerykańskiej - wyjaśnia przedstawiciel biura podróży Łachmański Travel.

Oprócz widoku ze Skylon Tower warto wybrać się  na rejs małym turystycznym statkiem, który podpływa niezwykle blisko kaskady. Ponadto wieczorami wody Niagary są podświetlane, co daje oszałamiający widok. Jest on potęgowany zimą, kiedy to sople wokół tworzą niesamowity spektakl kolorowych refleksów. Natomiast w zwykły, słoneczny dzień, woda może wydawać się zielona, a to zasługa znaczniej ilości rozpuszczonych skał, soli i minerałów w niej płynących.